Nasz najmłodszy syn Maciuś urodził się w styczniu 2020 r. We wrześniu trafił na intensywną terapię walcząc o życie. Po wielu badaniach dostaliśmy diagnozę – Maciuś ma bardzo chore serce kardiomiopatia niescalana z rozstrzenią i hipokinezą lewej komory serca. Od tamtej pory oddział kardiologii dziecięcej stał się naszym drugim domem. Na dzień dzisiejszy leki, które bierze mają zatrzymać rozwój choroby Maciusia jeżeli przestaną działać czeka nas przeszczep.
Pomimo choroby Maciuś jest pogodnym i wesołym dzieckiem, które dopiero poznaje świat. Leki Maciusia kosztują kilkaset złotych miesięcznie, do tego dochodzą częste wyjazdy do szpitala. Przed nami badania genetyczne, które kosztują kilka tysięcy. Są to dla nas spore koszty, dlatego jesteśmy zmuszeni prosić o pomoc i przekazanie 1% podatku na dalsze leczenie naszego synka.
Dziękujemy za wszelką pomoc.
Rodzice Maciusia